W świecie zegarków tak zwanych komplikacji jest bardzo wiele, ale do najpopularniejszych z pewnością należy wskazanie drugiej strefy czasowej. GMT, bo taką nieformalną nazwę nosi to rozwiązanie, przydaje się każdemu, kto odbywa dalekie podróże.
Szwjcarska marka Longines ma długą tradycję wykorzystywania tej komplikacji w swoich zegarkach. Jak długą? Pierwsze rozwiązanie tego typu zastosowano w 1908 roku w zegarku kieszonkowym. Po raz pierwszy w naręcznym zegarku Longines GMT zagościło w 1925 roku. Do tej rocznicy nawiązują Szwajcarzy w najnowszym zegarku marki z miasta Saint Imier.
Longines Spirit Zulu 1925: premiera na stulecie
Spirit – tak nazywa się rodzina zegarków, która stała się dla marki Longines nowym otwarciem. Pierwszy model, nazwany po prostu Spirit, pojawił się w 2020 roku i został przyjęty wręcz entuzjastycznie. Pojawił się bowiem ponadczasowy klasyk, który uosabiał to, co przez miłośników zegarków jest bardzo cenione – przywiązanie do tradycji i jednocześnie odważne sięganie po nowoczesne rozwiązania.
Czytaj więcej
Henry Cavill, gwiazdor kina, rozpoczyna współpracę ze szwajcarską marką zegarkową Longines. „Dost...
Dwa lata później zadebiutował model Longines Spirit Zulu Time i w ten sposób szwajcarska marka powróciła do tradycji produkowania zegarków z dwiema strefami czasowymi. Dodajmy, że to niezwykle ważny rozdział w historii marki. Jako pierwsze pojawiły się wspomniane zegarki kieszonkowe z 1908 roku, zamówione przez Imperium Osmańskie.